Tonący w niedzielne popołudnie w wodach Jeziora Wielewskiego mężczyzna może mówić o wielkim szczęściu. Na tej samej plaży wypoczywał też strażak, który w momencie wyłowienia poszkodowanego z wody, natychmiast przystąpił do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe jeszcze przed przybyciem służb.
Było upalne niedzielne popołudnie. Nad Jeziorem Wielewskim wypoczywały tłumy. W pewnym momencie było słychać krzyki. Pod wodą tonął mężczyzna. Jego współtowarzysze wyłowili go z wody i wyciągnęli na brzeg. Na szczęście na tej plaży wypoczywał też funkcjonariusz Komendy Powiatowej PSP w Kościerzynie st. kpt. Jacek Szyszka, który natychmiast pospieszył z pomocą.
- Sprawdził czy mężczyzna posiada czynności życiowej. Nie oddychał. Tętno było niewyczuwalne. Zaangażował do pomocy innych. Poinstruował, aby zawiadomić zespół ratownictwa medycznego oraz pobliską jednostkę OSP Wiele, która na swoim wyposażeniu posiada defibrylator. Przystąpił do resuscytacji oddechowo-krążeniowej. Wykonywał masaż serca, do wykonywania sztucznych oddechów zaangażował żonę poszkodowanego. Przy wykonywaniu masażu serca pomagali też inni świadkowie - relacjonuje st. bryg. Tomasz Klinkosz, Komendant Powiatowy PSP w Kościerzynie.
- Po paru minutach do pomocy przybył też ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po około 10 minutach strażacy z OSP Wiele, OSP Karsin i zespół ratownictwa medycznego. Jeszcze przed przybyciem służb poszkodowany odzyskał funkcje życiowe. Został przetransportowany do szpitala - dodaje.
Strażacy przypominają, że udzielenie pierwszej pomocy przedmedycznej jest obowiązkiem każdego i nie należy się tego bać. Warto też pamiętać, że w pobliżu z pewnością działa ochotnicza straż pożarna, której członkowie są przeszkoleni z udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy i których zawsze można wezwać do pomocy.
W przypadku zatrzymania krążenia główną rolę odgrywa czas, w jakim poszkodowany otrzyma pomoc. Niestety spieszący na ratunek zespół ratownictwa medycznego nie zawsze, z uwagi na odległość, może dotrzeć z pomocą na czas. W takich sytuacjach warto zaalarmować strażaków, którzy na swoim wyposażeniu mają AED, a więc automatyczny defibrylator zewnętrzny. Dzięki niemu mogą szybko podjąć profesjonalne działania ratownicze.
Takie defibrylatory posiada szesnaście jednostek straży w powiecie kościerskim: JRG Kościerzyna, OSP Dziemiany, OSP Raduń, OSP Karsin, OSP Wdzydze Tucholskie, OSP Wiele, OSP Wielki Klincz, OSP Łubiana, OSP Kłobuczyno, OSP Bure Misie, OSP Stara Kiszewa, OSP Liniewo, OSP Nowa Karczma, OSP Grabowo, OSP Lubań oraz OSP Lipusz.
Z AED można zetknąć się także w miejscach publicznych, w tym między innymi w pociągach Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, czy niektórych urzędach. W sytuacjach zagrożenia nie należy bać się zastosowania defibrylatora, wręcz przeciwnie. Jest on prosty w obsłudze, instruuje jakie czynności powinna wykonać osoba udzielająca pomocy, a do tego na bieżąco koryguje, między innymi moc ucisków.
AL
Sprzedam siedlisko 17 000 m wraz z budynkiem 120 m w stanie surowym zamkniętym , kryty dachówką prąd w budynku , woda gminna . Kontakt..
Poszukujemy personelu sprzątającego, zakres obowiązków to : - sprzątanie pomieszczeń, sal, korytarzy, toalet, itp Wymagania - mile widziane..
Skupujemy Auta w Każdym Stanie Osobowe,Dostawcze,Vany, Całe, Rozbite, Skorodowane, Bez Opłat Każdy Model,Każda Marka Bez Wyjątków! Płacimy..
SPOTKANIA w AUCIE z dziewczyna 18-27 lat z Gdanska,Gdyni,Wejherowa,Slupska,Tczewa,Malborka,Starogardu Gd.,Koscierzyny,Chojnic,Bytowa.dojade do..
W Wielu tonął mężczyzna - życie uratował mu strażak komentarze opinie
Nie znam Panów, ale widziałem co się tam wydarzyło. Jestem osobą postronną, może to wyjaśni bezsensowne kłótnie. Nie wiem kto wyciągnął tego Pana z wody, gdy już został położony na plaży pierwszy sprawdzał czynności życiowe i podjął reanimację pan w krótko obciętych blond włosach i z tego co się zorientowałem pierwsze wdechy wykonała żona poszkodowanego, ale szybko zmienił ja Pan w ciemnych włosach i z tym Panem co był wcześniej na zmianę reanimowali, ale wyraźnie akcję prowadził i wydawał polecenia wezwania karetki i zastępu osp bo mają AED Pan blondyn. Nad nimi rzeczywiście stał lekarz, ale chłopakom dobrze szło i co miał im z rąk go wyrywać, coś im podpowiadał. A co do ratownika , to było dosyć daleko od plaży strzeżonej i wołali go jak już była reanimacja. A tak naprawdę to tylko wielkie gratulację , akcja tak sprawnie przeprowadzona i pozytywnym z skutkiem.
Byłam, widziałam. Nie znam ludzi ktorzy wyciągali poszkodowanego z wody,ale Reanimacje podjął pierwszy pan Jacek . Zachował zimną krew i instruował innych co mają robić . Później po czasie go zmieniono i być może właśnie niejaki Pan Knapik. A co do ratownika itp to wszystko bujdy, bo nie stało się to na kąpielisku strzeżonym i ratownik został zawołany później.
Brawo a niektórzy narzekają na straż.
Dlaczego w Kościerzynie tak cuchnie??? I to już od tygodnia!!!
Co tak śmierdzi w Kościerzynie, już 3 dzień ?!
Brawo dla Jacka
Jaka różnica kto był pierwszy ważne że gość żyje Jacek gratulacje
Ratownik był zawolany jak już trwała reanimacja panie Świadku zdarzenia.
Z tego co ja widzialam to ratownik wodny byl pierwszy przy reanimacji dopiero po nim pan Szyszka. Tak to jest jeden zgarnia cała pochwałę a drugi nic
Brawo Raduń ,który jest teraz najlepszy !!!c