
22 lutego w Londynie zmarł Franciszek Szuta - przedwojenny członek Komendy Hufca Kościerzyna. Uczestnik walk pod Tobrukiem, Gazalą, Bardią, czy Monte Casino. Dh Franciszek miał 96 lat.
Druh Franciszek Szuta urodził się 10 grudnia 1920 roku w Kościerzynie. 15 września 1933 roku wstąpił do drużyny Związku Harcerstwa Polskiego im. Józefa Hallera w Kościerzynie.
- Kiedy wybuchła wojna, matka Franciszka wrzuciła jego wszystkie dokumenty do pieca. W ostatniej chwili zdążył jeszcze wyciągnąć z płomieni swoją książeczkę harcerską. Była to jedyna pamiątka z Kościerzyny, która przetrwała i którą zabrał z sobą do Londynu - opowiada Piotr Kwidziński.
W wieku 20 lat Franciszek Szuta przekroczył granicę słowacką, a następnie przez Węgry i Jugosławię dotarł na Bliski Wschód. W Palestynie w styczniu 1941 roku wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych, a trzy miesiące później w szeregi Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Od sierpnia tegoż roku uczestniczył w kampanii libijskiej. Walczył pod Tobrukiem, Gazalą i Bardią.
Od kwietnia 1942 roku był słuchaczem szkoły podchorążych rezerwy w Egipcie. Od lutego 1944 roku uczestniczył w kampanii włoskiej w składzie 1. baterii 2. pułku artylerii lekkiej 3. Dywizji Strzelców Karpackich 2. Korpusu Polskiego. We wrześniu 1944 roku został awansowany do stopnia podporucznika. Walczył nad rzeką Sangro, pod Monte Cassino, Ankoną oraz Bolonią. W latach 1946-1947 pełnił służbę wojskową w Wielkiej Brytanii. Pozostał po wojnie na emigracji. Był jednym z ostatnich oficerów 3 Dywizji Strzelców Karpackich.
Za swoje zasługi został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Brązowym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Monte Cassino, Medalem Wojska czterokrotnie, Medalem "Pro Patria" oraz innymi odznaczeniami polskimi i brytyjskimi.
Na miejsce wiecznego spoczynku płk. Franciszek Szuta został odprowadzony przez najbliższą rodzinę, jak i przedstawicieli ambasady RP w Londynie.
Był szwagrem druha Wernera Feliksa Rzeźnikowskiego.
info. Piotr Kwidziński
oprac. AL